Słuchając w środę pana premiera Morawieckiego, można odnieść wrażenie, że każdego dnia robi pan sobie prima aprilis dla siebie i całej Polski. Umiejętności kabaretowe są, więc może angaż do klubu komediowego. Triki opanował pan bezbłędnie. Żongluje pan kłamstwem, półprawdą, manipulacją. Pięknie pan rzuca kalumniami w swoich oponentów. Przez ostatni rok cały czas potykał się pan o prawdę, szedł dalej i cały czas kłamał. Dziś Polacy już nie oczekują od pana mówienia prawdy. Oczekują milczenia. Powinien pan zamilknąć i odejść” – mówił w Sejmie prezes ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz.