Dwa dni temu premier Morawiecki rozpoczął na tej sali kampanię wyborczą dla partii rządzącej. Nie przez przypadek rozpoczął ją w parlamencie, gdzie posłowie PiS-u karnie zagłosują jak karze partia-matka, bo tutaj czujecie się bezpiecznie, macie większość, kontrolujecie sytuację, macie swojego marszałka, jesteście pewni siebie. W działaniach z ostatnich tygodni czuć strach, wręcz przerażenie, bo doskonale zdajecie sobie sprawę, że macie jeszcze większość na tej sali, ale już nie macie jej wśród Polaków” – mówiła w Sejmie była premier, Ewa Kopacz.