Nic się nie zmieniło [ws. pełnienia funkcji szefa klubu PO]. Po trzech latach ciężkiej pracy prokuratury do tej samej sprawy wrócono. Zarzut za przestępstwo urzędnicze, czyli przekroczenie uprawnień po trzech latach. Sprawa, która była wyjaśniona przez prokuraturę, kiedy była niezależna. Prokuratura ją badała i nie znalazła żadnego elementu – stwierdził Sławomir Neumann w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Politycznym Graffiti” Polsat News. – Znaleziono jakiś haczyk, żeby można było postawić jakiś zarzut. Tak robi politykę PiS. Rozumiem – dodał szef klubu PO.

„Przypomnę, że w rządzie PiS koordynatorem służb specjalnych jest człowiek, który w pierwszej instancji w sądzie został skazany. Jeżeli mamy do czynienia z gangsterską polityką, w której używane są służby i policja, czyli prokurator generalny Zbigniew Ziobro używa prokuratury do tego, żeby z jednej strony chronić PiS i ludzi PiS-u, przypomnę takie proste, ostatnie historie, o senatorze Kogucie nawet nie będę się wypowiadał. Twarde zarzuty korupcyjne i gość spokojnie chodzi po Senacie dalej. Nic się mu nie dzieje. Przypomnę takie sprawy, gdzie PiS był chroniony wprost przez prokuraturę, gdzie ludzie PiS-u, tak jak ostatnio pan Sasin, przecież jeden ze świadków sprawy wołomińskiej, SKOK-u Wołomin mówi, że Sasin brał pieniądze. Przecież w normalnej sytuacji, gdyby to dotyczyło posła opozycji, to już by wjechało tam CBA i prokuratura, a prokuratura mówi, ze nie ma sprawy”