
Live
Mosbacher: Nie ma wytłumaczenia dla moich literówek. Pisownia jest chaotyczna, jestem tym zażenowana. Nie da się tego bronić
– [Sytuacja] jest nietypowa dlatego, że nastąpił wyciek listu do mediów. Jednak wbrew zaleceniom moich doradców powiem tak. Nie ma wytłumaczenia dla moich literówek. Pisownia jest chaotyczna, jestem tym zażenowana. Nie da się tego bronić – mówiła Georgette Mosbacher w rozmowie z Marcinem Makowskim, w wywiadzie dla „Do Rzeczy”, który w pełnej wersji ukaże się w najbliższy poniedziałek.
– Jestem tym zawstydzona i nie mogę tego wyrazić bardziej wprost niż teraz. W końcu to moja odpowiedzialność – dodała Mosbacher.
Dowiedz się więcej z: Live

Błaszczak: Bardzo dobra decyzja prezydenta. Koalicja jak zwykle nie dotrzymała słowa

Gawkowski uderza w prezydenta: Nie wyobrażam sobie lepszego prezentu dla wojsk Putina
„Nie wierzę, że mógł kłamać w kampanii”. Kaleta przypomina wpis Tuska
