
Bodnar: Tak, jak zająłem się zatrzymaniem Frasyniuka, tak zająłbym się sprawą zatrzymania Marka Ch.
– Nie widzę [sensu tak spektakularnego zatrzymania]. Znaczy uważam, że jeżeli możemy komuś po prostu wręczyć czy wezwać kogoś na prokuraturę czy do określonej służby trzyliterowej, to wystarczy człowieka normalnie zawiadomić. Nie ma konieczności zawiadomienia go o 6 rano w jego domu – stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24, komentując zatrzymania Marka Ch. Jak dodał:
„Myślę, że nie tylko chodzi o samego zatrzymanego. Chodzi też o opinię publiczną. Pokazać determinację, że walczymy, bo później ludzie już się tak bardzo nie interesują tym, co się dalej dzieje, chyba że sprawa jest bardzo głośna. Ale ten, można powiedzieć, obrazek albo przynajmniej informacja, że wkroczyli, już zostawia pewien ślad w świadomości ludzkiej”
– To absolutnie moja rola, żeby w takich sytuacjach wyjaśniać sposób zatrzymania. Mógłbym to porównać w ten sposób: tak samo, jak zająłem się sprawą Władysława Frasyniuka, który został zakuty w kajdanki, jeszcze na dodatek z tyłu, tak samo w takiej sytuacji jeżeli ktoś jest zatrzymywany przy użyciu CBA o 6 rano i twierdzi, że jego prawa zostały naruszone, to też musiałbym to wyjaśnić – mówił RPO, pytany o ewentualną pomoc dla Marka Ch.
Dowiedz się więcej z: Live
Kaczyński: Musimy stworzyć taką Konstytucję, której się jednym jednym wywrócić nie da
