– Jeżeli doniesienia o tej aferze są prawdziwe, to mamy do czynienia z wielkim skandalem, i pan przewodniczący KNF powinien podać się do dymisji, lub być zdymisjonowany. Liczę, że ta sprawa zostanie szybko sprawdzona i nie zostanie zamieciona pod dywan. KNF jest instytucją, która ma działać w interesie każdego z nas, każdego kto korzysta z usług banków. Jeżeli szef KNF kierowałby się jakimiś dziwnymi interesami, a nie dobrem systemu bankowego, czyli klientów, to oznaczałoby, że został niewłaściwie dobrany. A za to winę ponosi PiS. Żeby było jasne, uważam, że niedobrze się dzieje, że nagrania stały się powszechną bronią w walce politycznej, ale jeśli jest nagranie, i jest prawdziwe, to trudno mówić, że afery nie ma – stwierdził Marcin Kierwiński w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w „Kwadransie politycznym” TVP1.