– Uważam, że jedynym politykiem, który może skutecznie walczyć o prezydenturę z Andrzejem Dudą, jest Donald Tusk. Myślę, że on się bardzo poważnie zastanawia co dalej. Osobiście uważam, że jego kandydowanie byłoby bardzo potrzebne dla mojego kraju. Tusk byłby znakomitym prezydentem, który oprócz poważnego traktowania polityki wewnętrznej, miałby niezwykłe możliwości poruszania się na arenie międzynarodowej – stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Markiem Kacprzakiem w programie „Tłit” WP. Jak dodał:

„Członkowie komisji, którzy polują na Tuska, nie bardzo wiedzieli jak go upolować i nie bardzo orientowali się w jego słabościach. Każdy kto uważa, że z nim łatwo wygra, głęboko się myli. To niezwykle sprawny, intelektualne ruchliwy i dojrzały polityk. Odnoszę wrażenie, że nie ma materii, która mogłaby być wykorzystana przeciwko niemu. Czyli ta komisja została powołana tylko po to, żeby stworzyć wrażenie, że Tusk jest za coś odpowiedzialny. A cały przebieg prac tej komisji pokazuje, że nie jest. Na tym polega różnica między zwolennikami Tuska, a zwolennikami PiS. Według PiS władza musi być skoncentrowana w jednym ręku i ten, który ją koncentruje, powinien móc wszystko. Natomiast w liberalnej demokracji władza jest rozproszona i różne instytucje nie pozwalają na rządzenie dyktatorskie. To co Donald Tusk mówił o kompetencjach wobec służb to jest po prostu prawda”