Miałem być dzisiaj przed komisją [ds. VAT]. Została efektywnie odwołana ta komisja, bo przecież PiS nie przypadkiem 26 września uzgodnił ze mną, że właśnie dzisiaj, 12 października będę zeznawał. Bo chcieli przed wyborami. Miało być przed wyborami, teraz mówią, że będzie w II połowie listopada. Nie wiem oczywiście [jaki jest powód]. Domyślam się, że bali się, że jednak na komisji, takie przesłuchanie może trwać, szczególnie w moim przypadku, bo jestem dość odporny i się nie męczę, 9 godzin na przykład i jak wchodzi się w te wszystkie szczegóły i mówi się o konkretnych liczbach i analizach, to wtedy ta dowolność po prostu mówienia byle czego, tak jak to robi PiS, mówiąc o odzyskanych 40 mld jednego dnia, 250 mld innego dnia, 500 mld jeszcze innego dnia. Tego już nie można robić – stwierdził Jacek Rostowski w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

Żeby ta cała kłamliwa konstrukcja, to całe kłamstwo VAT-owskie, które PiS szerszy od 2-3 lat, żeby ta cała konstrukcja im nie runęła tuż przed wyborami – mówił dalej o powodach odwołania dzisiejszego przesłuchania. Jak podkreślił były minister finansów, żadnego parasola ochronnego nie było i on sam nie ma sobie absolutnie nic do zarzucenia.