Nikt nie mówił, że będzie łatwo w tej kampanii. Faktycznie to był dla nas jakiś cios i to był też cios dla jej [Barbary Nowackiej] najbliższych współpracowników, których po prostu wystawiła do wiatru. Zrozumiałbym to, gdyby ona to zrobiła po wyborach samorządowych, ale w sytuacji, kiedy robi to teraz, kiedy sama nie startuje w wyborach, ma kandydatów z jej własnego stowarzyszenia, którzy startują nie tylko w Warszawie, ale w Poznaniu, i ona startuje teraz przeciwko nim, to po prostu zdrada. Dla mnie ta sytuacja, z czysto ludzkiego punktu widzenia widzenia, jest trudna do zaakceptowania. Jest mi przykro, ale ona nie zdradziła mnie, tylko swoich współpracowników, którzy startują z innych komitetów niż Platforma. Postawiła ich w bardzo trudnej sytuacji – stwierdził Jan Śpiewak w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.