Uczestniczyłem w tym posiedzeniu [gdzie wybrano Kamila Zaradkiewicza]. W mojej ocenie to drugie głosowanie pokazuje tylko, że tu nie ma żadnych nacisków. Minister Ziobro nie powiedział, że tak ma być, bo nie miał prawa tak mówić. W pierwszym głosowaniu pan Zaradkiewicz otrzymałby wymaganą większość, otrzymałby 19 czy 20 głosów, to sprawa by się zakończyła. To pokazuje jakieś rozdźwięki. To nie jest tak, że przychodzi minister Ziobro, któremu akces w Radzie [KRS] należy się z urzędu jako ministrowi sprawiedliwości, mówił i tak jest” – mówił w TOK FM rzecznik KRS, Maciej Mitera.