„Ja jestem tego zdania, że w tej chwili trwa kolejny etap procedury, który rozpoczęła Komisja Europejska. Komisja przedstawiła tzw. uzasadnione propozycje. Komisja ma czas na naszą odpowiedź do 14 września. Wtedy będą zapadać jakieś decyzje, czy w ogóle taki wniosek do Trybunału Sprawiedliwości zostanie skierowany. Wniosku w Trybunale nie ma” – mówił w Radiu TOK FM wicemarszałek Adam Bielan.
„Nie mam żadnego upoważnienia, żeby wypowiadać się w imieniu rządu. Nie wiem, czy w ogóle w ramach Rady Ministrów powstała już jakaś strategia. Nie wiem, dlaczego rząd miałby dzisiaj zakładać, że przegra to postępowanie. Praktyka jest taka, że z reguły postępowanie przed Trybunałem trwa od 8 miesięcy do 1,5 roku. Jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie zanim będziemy znać ostateczne orzeczenie Trybunału w tej sprawie”
„To deklaracja czysto publicystyczna, tym bardziej że premier Gowin nie odpowiada za negocjacje z Unią Europejską w tej sprawie. Rozumiem argumenty intelektualne pana premiera Gowina. Zachęcam wszystkich do kupowania tygodnika i przeczytania tego wywiadu. Premier Gowin podkreśla, że jest zwolennikiem integracji europejskiej i martwi się sytuacją, w której tego rodzaju orzeczenie negatywne może być paliwem dla eurosceptyków w różnych krajach Unii Europejskiej. Nie wiem, czy on składa taką propozycję [zignorowania orzeczenia], czy bawi się trochę w political fiction i mówi, co by było, gdyby” – dodawał.