Bielan o Marcu ’68: Trudno, żeby dwaj politycy, nawet z tego samego obozu, wypowiadali się identycznie

– W imieniu Polski ma prawo przemawiać głowa państwa – to oczywiste – jak i premier. Zrozumiałem słowa jako prezydenta jako taką prośbę o wybaczenie, ale z mocnym podkreśleniem że dzisiejsza Polska nie ma z tymi zajściami, zorganizowanymi przez władze komunistyczne, nic wspólnego. Trudno, żeby dwaj politycy [Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki], nawet z tego samego obozu politycznego, wypowiadali się w takich kwestiach identycznie – mówił Adam Bielan w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet. Jak dodał:

„Słowa prezydenta to próba zwrócenia się o wybaczenie, ale jednocześnie prezydent podczas tego przemówienia na UW, jak i później wyraźnie mówił że dzisiejsza Polska nie ma z tymi zajściami, zorganizowanymi przez władze komunistyczne, nic wspólnego. Nie jestem doradcą prezydenta i nie śmiałbym oceniać takich słów w tej chwili”

– Inna jest rola prezydenta, inna premiera, który na arenie międzynarodowej musi bronić zarówno przyjętej ustawy, jak i Polski przed atakami, które mają miejsce często w zagranicznych mediach – stwierdził wicemarszałek Senatu.