Petru: Chcemy szkoły, która daje możliwość bycia obywatelem Europy, świata, konkurowania z najlepszymi
– Dzisiaj jest smutny dzień dla polskiej edukacji. Tak naprawdę cała ta zmiana w systemie polskiej edukacji spowoduje, że w wyniku reformy PiS-u będziemy tworzyć uczniów, którzy będą przygotowywani do pracy na taśmie albo w call center, a nie w firmie. Nie będą zleceniodawcami, tylko zleceniobiorcami. Bedą wykonywać czyjeś polecenia. Na tym niestety polega zmiana, która zabija kreatywność, nie daje szansy na rozwój i jest na bakier z matematyką. To udowodniła minister Zalewska, mówiąc że nauczyciele nie bedą zwalniani a są i wskazując na to, że pieniądze dostały samorządy, a jak wiemy wydano dziesiątki milionów złotych po to tylko, żeby przemalować i przebudować szkoły gimnazjalne na podstawowe. Wydane setki milionów złotych, z których nie ma żadnego efektu jeżeli chodzi o jakość. W związku z tym nieprawdą są wszystkie informacje, że pieniędzy na tę zmianę wystarczy – mówił Ryszard Petru na briefingu. Jak mówił dalej:
„My byśmy chcieli szkoły, która daje szanse na to, żeby młody człowiek, który kończy uczelnie, mógł dużo zarabiać, mógł być właścicielem, zlecać innym zadania. Dobra szkoła to dobra znajomość języków obcych. To taka szkoła, która daje szanse na dobrą pracę i płacę. To szkoła, która daje umiejętności, chociażby takie proste jak założyć firmę czy wypełnić PIT. To szkoła, która daje szanse na to, żeby Polacy konkurowali za granicą. Jesteśmy narodem innowacyjnym, który jak nie ma pracy, szuka jej, wymyśla rzeczy, które są nie do wymyślenia, ale jeżeli szkoła nam nie będzie pomagała, to Polakom będzie po prostu trudniej. My chcemy szkoły, która daje możliwość bycia obywatelem Europy, świata, konkurowania z najlepszymi”
– To szkoła, która daje możliwość tego, żeby młody człowiek był zaradny i otwarty na świat. Żeby nie bał się jak Kaczyński wyjechać za granicę, żeby umiał konkurować z innymi, ale też się porozumiewać – dodał lider Nowoczesnej.