
Kempa odpowiada Budce: To brutalny atak polityczny
Kempa odpowiada Budce: To brutalny atak polityczny
– To po prostu kłamstwa, insynuacje. Te kwestie, które podnosi Platforma, też wczoraj pojawiły się w mediach – zażądałam sprostowania, a także powiedziałam, że jeżeli sprostowania nie zostaną zamieszczone, wytoczymy proces. To, że ktoś pochodzi z mojego miasta, nawet nie miałam wiedzy, że pewne osoby piastują jakieś funkcje czy stanowiska. To nie znaczy, że jeżeli ktoś pochodzi z mojego miasta, to znaczy, że moja skromna osoba czy ktokolwiek inny stoi za karierami tych ludzi. To tak jakby powiedzieć, że za karierę prezydenta Wrocławia stoi jakaś prominentna osoba z danej partii – mówiła Beata Kempa w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24, pytana, czy ma kontakty m.in. z odwołanym zastępcą komendanta miejskiego we Wrocławiu, który też pochodzi z Sycowa.
Jak podkreślała szefowa KPRM, nie ma styczności z komendantami we Wrocławiu. – Platforma robi awanturę, ale zdaje się, że jeżeli ci panowie robili karierę, musieli przez jakieś lata robić karierę, żeby z małego miasta przejść do służby w dużym mieście, to musieli robić kariery za rządów PO. Trzeba zapytać Borysa Budkę czy innych prominentnych polityków Platformy z Wrocławia, czy aby tam nie było jakichś powiązań – dodała, stwierdzając, że to brutalny atak polityczny.
– Trzeba by było wytoczyć [proces posłowi Budce], bo już tak daleko idące insynuacje i dywagacje. Wystarczyło zadzwonić – dodała.
Dowiedz się więcej z: Live
