Kłótnia na posiedzeniu komisji ds. Amber Gold. Wassermann do Brejzy: Pan sprowadza prace do absurdu

Do kolejnej ostrej wymiany zdań między Krzysztofem Brejzą a Małgorzatą Wassermann doszło podczas przesłuchania Ryszard Milewskiego. Brejza na koniec swojej serii pytań pokazał zdjęcie Milewskiego z przesłuchania. Jak powiedział:

Tu były pytania, czy pan zna Tuska, bo pan chodził na mecze. Politycy PiS często pokazują zdjęcia. Ja tu tradycyjnie mam zdjęcia z tego posiedzenia. Jest pan uwieczniony na zdjęciu z członkami komisji. Czy pan jest naszym znajomym?

Milewski powiedział: Na tej samej zasadzie… Kurski też chodził. Na tym samej zasadzie znam Jacka Kurskiego. Nasze dzieci chodziły razem do przedszkola.

Wassermann odparła: Próbuje pan cały czas sprowadzić prace komisji do absurdu. Niech pan się zastanowi jak pan pracuje i jak to jest oceniane.

Brejza pytał wcześniej też o SMS-y między Marcinem P. a Pawłem M. z przełomu lipca/sierpnia 2012 roku: Te SMS-y są zupełnie nieczytelne. Czy komuś zależało, by to ukryć, by nie można było odczytać nazwiska osoby, o której wspominał Paweł M., bardzo ważnej osoby obecnie? Mówimy o możliwym powoływaniu się na wpływy.