Gliński: Protestuję przeciwko negatywnym stereotypom

Najpierw trzeba powiedzieć, ile tam jest osób zatrudnionych i zobaczyć, jaka jest przeciętna pensja w tej fundacji. Nie pamiętam. Pamiętam tę organizację, tę fundację. To Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, która tworzyła polskie samorządy i ma olbrzymie zasługi w tej reformie, jednej z nielicznych udanych bezsprzeczne, mimo że w samorządach także są kliki i negatywne zjawiska. Rozróżnijmy to, jeżeli są jakieś zjawiska patologiczne to nie przesądzają one o tym, że cały ten obszar rzeczywistości, który oceniamy, jest negatywny. To samo dotyczy organizacji pozarządowych – mówił Piotr Gliński w programie „Południk Wildsteina” w TVP2 na stwierdzenie, że w fundacji Jerzego Stępnia na wynagrodzenia idą grube miliony.

Wildstein dalej dopytywał, czy wszystkie [rzekome] nieprawidłowości nie powinny zostać poddane analizie, ocenie:

„Oczywiście, że powinno. Tylko rzetelnej analizie. Dla mnie te materiały, które były przedstawione, to nie była rzetelna analiza, to było nieprofesjonalne. We wstępie do dzisiejszego programu pan powiedział, że organizacje pozarządowe są uważane za sól demokracji, a z drugiej strony od niedawna jest ich krytyka. Nie od niedawna. Krytyka tych organizacji, a także sektora polskiego, jest od prawie od momentu, kiedy one zaczęły się tworzyć w Polsce, bo tam jest wiele niepokojących zjawisk. Ponieważ byłem jedną z osób, które od lat o tym pisały, ale starałem się pisać o zjawisku, pewnych procesach… Chciałbym odróżnić tę analizę od próby upraszczania i łączenia działalności organizacji społecznych z nazwiskami osób gdzieś z kimś spokrewnionymi. To naprawdę nie ma nic wspólnego”

Są pieniądze biznesu, polityczne w trzecim sektorze, to od dawna się o tym mówi… Są, ale to nie rzutuje na cały sektor, który w większości jest sektorem porządnym. Protestuję przeciwko negatywnym stereotypom – dodał na koniec programu.