Petru, Kosiniak i Schetyna zapraszają na środę wszystkie kluby parlamentarne na rozmowy ws. kryzysu konstytucyjnego

Wspólnie jako 3 partie opozycyjne, 3 liderów zapraszamy wszystkie kluby, które znajdują się w polskim parlamencie – zarówno PiS, jak i Kukiz ‘15 – na spotkanie dot. rozwiązania kryzysu konstytucyjnego – poinformował na konferencji liderów opozycji Władysław Kosiniak-Kamysz. Spotkanie ma odbyć się w Sejmie w środę o 15:00. Jak dodał lider PSL:

“Będziemy dyskutować o wszystkich projektach złożonych do marszałka Sejmu. Marszałek przesłał nam je, więc one stanowią dobrą podstawę do dyskusji. Nie ma projektów, które będziemy pomijać. Będziemy dyskutować o wszystkich. Warto podjąć to wyzwanie. Wiele z ostatnim czasie było mowy o zaproszeniach na spotkanie, tylko do tych zaproszeń nie dochodziło. Dziś jedynym konkretnym zaproszeniem jest zaproszenie 3 partii opozycyjnych”

To pierwsza egzemplifikacja tego, jak może współpracować opozycja w sprawach fundamentalnych. Są 4 sprawy, które uzgodniliśmy – dodał Ryszard Petru:

„Pierwsza to Konstytucja. Nasze stanowisko jest takie, że nie zgodzimy się na żadne gmeranie w Konstytucji. Kryzys konstytucyjny można rozwiązać na podstawie ustaw. Druga kwestia to UE i obecność w UE. Marsz był jednoznacznie “za”, nie damy się wypychać z UE. Punkt trzeci to język nienawiści. Niestety tego języka jest coraz więcej. Będziemy podejmować działania, które będą zapobiegać, aby taki język był częściej słyszany. Kwestia czwarta – NATO i obronności. Z przerażeniem widzimy, co się dzieje w MON. Nie zgadzamy się na tego typu retorykę”

Lider Nowoczesnej stwierdził, że pierwszym sprawdzianem tego, czy druga strona chce szukać kompromisu, jest właśnie to spotkanie w najbliższą środę. Politycy tłumaczyli, że chcą być jego gospodarzami.

Jak dodał Grzegorz Schetyna, także obecny na konferencji:

“Chcemy naszą współpracę koordynować, stworzyć z niej model takiej dobrej obecności w parlamencie, być przy ważnych sprawach, konsultować decyzje, mieć na nie dobry wpływ. To trudna sytuacja, kiedy w parlamencie nie ma się większości, nawet jeżeli chodzi o wszystkie partie opozycyjne. Tym bardziej zwiększa odpowiedzialność, która spoczywa na naszych barkach. Są sprawy, które będziemy bronić. Będziemy chcieli naszą bieżącą politykę – tak, tu, w parlamencie, ale także poza nim. Jest 3,5 roku do wyborów, więc mamy czas, aby tę współpracę dobrze koordynować i żeby Polacy mogli dobrze ją ocenić i żeby uwierzyli, że jesteśmy w stanie w twardy sposób zbudować antytezę do złych rządów PiS-u”