Szydło: Szałamacha to jeden z najważniejszych ministrów w moim rządzie

Jak mówiła premier Szydło na konferencji prasowej w Budapeszcie, w odpowiedzi na pytanie o pozycję ministra Szałamachy:

„To jeden z najważniejszych ministrów w moim rządzie, odpowiadający za bardzo ważny odcinek czyli za finanse publiczne”

Jak mówiła o podatku bankowym:

„Jutro rząd przyjmie plan rozwojowy na 4 lata. Priorytetami to kwestie społeczne, wsparcie dla rodzin. Będziemy również wprowadzali takie projekty, które mają wspomagać polskie firmy”.

„Dwa nowe podatki mają wyrównać szanse”:

„Te dwa podatki – bankowy i od sieci handlowych, poza wymiarem finansowym – mają dać równe szanse konkurowania np. polskim sieciom handlowym. W tej chwili trwa dyskusja na temat tego projektu, obyły się już konsultacje w KPRM z udziałem m.in. Szałamachy i Morawieckiego. Spotkaliśmy się tam ze środowiskiem handlowców. Były różne pomysły i propozycje. W pewnym momencie musi się pojawić konkretne rozwiązania, są dyskutowane – jednym się podobają, innym nie. Będziemy się dalej spotykać, będziemy dalej rozmawiać, by ten projekt spełniał te dwa założenia, o których mówiłam”.

Jutro po 10:00 Sejm zajmie się programem 500+. W środę o 15:00 – zmianą Konstytucji

Jutro o 10:05 – w ramach pierwszego czytania – Sejm zajmie się rządowym programem Rodzina 500+. Ze wstępnego harmonogramu wynika, że ten punkt potrwa prawie 2 godziny i zakończy się o 12:00. Wcześniej, między 10:00 a 10:05, przysięgę złożą nowi członkowie RPP, wybrani na poprzednim posiedzeniu.

Głosowanie nad przyjęciem programu 500+ ma odbyć się już 2 dni później. PiS chce ten projekt uchwalić w 3 dni tak, by Senat mógł się nim zająć w piątek. 2-godzinny blok głosowań zaplanowano na czwartek, między 9:00 a 11:00. Sejm ponadto powoła także jeszcze jednego członka RPP.

Sejm na tym posiedzeniu rozpocznie także prace nad zmianą Konstytucji. Pierwsze czytanie projektu klubu Kukiz ’15 – pod którym podpisali się także posłowie PiS – zaplanowano na środę, na 15:00.

Kopacz w „300POLITYKA W RDC”: PiS dzieli dzieci, tak jak Polaków na lepsze i gorsze sorty

Jak mówiła dziś w programie „300POLITYKA W RDC” Ewa Kopacz, odnosząc się do programu 500+ proponowanym przez PiS, a niedawno rozszerzonym przez Platformę:

„To bardzo trudny finansowo projekt, który będzie bardzo dużo kosztował budżet. Ale PO prezentuje bardzo odpowiedzialną postawę i mówi: nie wygrywa się wyborów kłamstwem. PiS oszukał i okłamał. My stoimy dziś na straży prawdomówności rządzących. Zwiększono deficyt, zniesiono regułę wydatkową, by to zrealizować, więc ten projekt nie może dzielić dzieci. Polityki prorodzinnej nie można wykorzystywać do dzielenia. PiS już dzieliło Polaków na tych gorszego sortu. Dzieci podzielić nie pozwolimy. Jak PiS chce zrealizować swoje obietnice tak, by pierwsze dzieci nie czuły się jak dzieci gorszego sortu?”

Jak dodawała była premier:

„Z jednej strony jest wielka rozdmuchana polityka 500+, cofnięty wiek pójścia do 7 lat, a tymczasem 3-latki, które rodzice będą chcieli wysłać do przedszkola, nie znajdą tam miejsca. 500 zł, które rodzina dostanie od rządzących, wystarczy tylko na część opłaty, którą trzeba będzie wnieść za miejsce w prywatnym przedszkolu. To próba ratowania twarzy wypełniając obietnice złożone bez obliczeń”

PO przyznaje: 500+ na każde dziecko kosztowałoby ok. 40 mld zł rocznie

Ok. 40 mld złotych rocznie kosztowałaby propozycja PO zakładająca rozszerzenie programu 500+ na każde dziecko. Przyznali to w uzasadnieniu do projektu ustawy – który właśnie pojawił się na stronie Sejmu – sami politycy PO.

W uzasadnieniu napisano, że ich projekt objąłby od 1 lipca 2016 r. ponad 6 mln 800 tys. dzieci. Koszt wypłaty takiego świadczenia wyniósłby ok. 20 mld zł. i zostałby sfinansowany ze środków zaplanowanych w tegorocznym budżecie.

W sumie więc rocznie program kosztowałby ok. 40 mld złotych. Platforma dość enigmatycznie uzasadnia, jak znaleźć dodatkowe pieniądze:

PO wyjaśnia też, że koszty zadań realizowanych przez samorządy województw (JST) zostaną sfinansowane z dotacji z budżetu państwa w wysokości 0,5% wartości świadczeń przyznanych w drodze decyzji administracyjnych wydanej przez marszałka województwa.

Magierowski: Zdanie Komisji Weneckiej na pewno będzie brane pod uwagę przez polski rząd

Marek Magierowski z KPRP był pytany, czy polskie władze powinny się przychylić do opinii Komisji Weneckiej:

„Sam przewodniczący Buquiechio podczas rozmowy z PAD zwrócił uwagę na to, że rekomendacje i opinie Komisji Weneckiej nie są wiążące. Nie zobowiązują żadnego państwa członkowskiego RE do wprowadzenia zmian rekomendowanych przez tę instytucję. Natomiast to instytucja niezwykle ważna w architekturze prawnej Europy, że zdaniem której należy się liczyć i której to zdanie na pewno będzie brane pod uwagę przez rząd RP, który sam zaprosił Komisję Wenecką”

Jutro rząd zajmie się projektem wprowadzającym bezpłatne leki dla seniorów

Projektem dot. bezpłatnych leków dla seniorów powyżej 75. roku życia zajmie się rząd na wtorkowym posiedzeniu.

Rządowa propozycja zakłada, że sfinansowane będą tylko niektóre leki, bo – jak przypomniał w „Faktach” Marek Nowicki – osoby po 75. roku życia wydają na leki na receptę aż 2,6 mld złotych, a rząd sfinansuje jedynie niecałą 1/5 tych wydatków.

Rząd deklaruje, że na bezpłatne leki dla seniorów wyda 500 mln złotych rocznie. W 2016 roku ta kwota będzie mniejsza, bo program nie będzie obowiązywać 12 miesięcy.

Po przyjęciu projektu przez rząd, trafi on do Sejmu. Dopiero po pracach parlamentarnych i po podpisie prezydenta, ustawa wejdzie w życie.

Wprowadzenie bezpłatnych leków dla seniorów zapowiedziała premier Szydło w listopadowym expose.

KORWiN przedstawia kandydata w wyborach uzupeł. do Senatu: „Nie chcemy sporu wyłącznie między PiS a KOD-em”

Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler przedstawili dziś w Sejmie kandydata partii KORWiN – Szczepana Barszczewskiego – w wyborach uzupełniających do Senatu na Podlasiu (okręg 59), które odbędą się 6 marca. Jak mówił Wipler:

„W tych wyborach zmierzy się troje kandydatów: kandydatka PiS, kompletnie spoza okręgu, kandydat anty-PiS – również spoza okręgu, oraz kandydat zdrowego rozsądku. Pan Barszczewski reprezentuje bardzo konkretny, konserwatywno-liberalny program. Jeden senator naprawdę może wiele. Ja pamiętam, ile ja mogłem, gdy byłem jedynym posłem partii KORWiN w poprzedniej kadencji. Wystarczy np. jeden senator, by złożyć wniosek o referendum w jakiejś sprawie. Wystarczy jeden senator, by poprosić o coś, na co normalnie zbiera się pół miliona podpisów”

Barszczewski jest prawnikiem. Liderzy partii KORWiN przedstawili go jako „ostatnią nadzieję Podlasia”. Jak stwierdził sam kandydat:

„Gdzie dwóch się bije, tam trzeci może skorzystać. Widać, że to ma być spór [w wyborach uzupełniających] między PiS-em a KOD-em. Tak naprawdę wybór kandydata PiS nie zmieni niczego, ponieważ PiS i tak ma dominującą pozycję w Senacie, a PSL mógł już zrobić swoje”