Kowalczyk przyznaje: Świadczenia po przywróceniu przez PiS poprzedniego wieku emerytalnego niższe nawet o 30%
Jak przyznał dziś szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie:
„Jeśli ktoś przejdzie w wieku 60 lat na emeryturę, no to jego przeciętne trwanie życia będzie no, o te 5,6 czy 7 lat, dłuższe, niż było to pierwotnie planowane. Dzisiaj nie ma takich różnic. Ale docelowo tak będzie. No to proporcjonalnie będzie mniej – no bo przez ileś miesięcy będzie brał więcej emeryturę [wypowiedź dosłowna – red.]. Te różnice sięgają, jeśli przy pełnym zakresie, to około 10, maksymalnie 30%, ale to dopiero za lat kilkanaście, kiedy w życie w pełni by wszedł ten 67-letni wiek emerytalny dla kobiet. To jest ta maksymalna różnica”