Petru: Albo Polska frustracji i buntu, albo kraj, który nie tylko kochamy, ale w którym chcemy żyć

Jak mówił lider Nowoczesnej na konwencji na Torwarze:

„Chcemy dać ludziom klucz do nowoczesności. Do poszukiwania lepszych ścieżek wzrostu. Do tego, by polskie państwo działało lepiej. By w naszych rodzinach było szczęście. Bez tej nowoczesności prześpimy najlepsze lata. Najlepszy czas przejdzie nam przez ręce, tak jak przepłynął nam przez ostatnie 10 lat. Od nas zależy przyszłość. Nasza i naszych dzieci”

Ryszard Petru skrytykował też Ewę Kopacz i Beatę Szydło, odnosząc się do dwóch ostatnich debat:

„Przed jakim dylematem stoimy? Albo mamy wybór stagnacji ze strony wielkich partii, czyli PiS i PO, albo ofertę nowoczesności. Ta oferta jest od nas. I to jest stawka w tych wyborach! Albo dalsze trwanie w tym jałowym sporze, co widać było w debatach. Zarówno pani Ewa Kopacz, jak i Beata Szydło, nic nowego nam nie powiedzą. To było nudne. Nie miały nic nowego do powiedzenia. Jedna na drugą zrzucała winę. To nie na tym polegać ma polityka w Polsce. Polska może być krajem nowocześnie urządzonym. Albo może być krajem tkwiącym w permanentnych sporach. Czy damy ludziom perspektywę emigracji, frustracji, buntu? Czy też będzie to kraj, który nie tylko będziemy kochać, ale w którym będziemy chcieć żyć?”