Szydło: Skład rządu obmyślam w Szydłobusie, jeżdżąc nim mam sporo czasu
Beata Szydło na pytanie Kamili Biedrzyckiej-Osicy, jaką jest w stanie dać gwarancje, że będzie premierem na całą kadencję – jeśli oczywiście PiS wygra wybory i stworzy rząd – odpowiedziała:
„PiS to jest drużyna, i jeśli w tej drużynie się na coś umawiamy, to to realizujemy (…) Nie komentuję dawnych słów Kazimierza Marcinkiewicza i też nie porównuję się do niego, bo troszkę wyżej się cenię. Trzeba wygrać wybory, żeby móc rządzić. Jeśli wygramy wybory, to zostanę wskazana jako kandydat na premiera. To będzie też oczywiście zależało od tego, jaki będzie podział miejsc w Sejmie. Dziś jest trudno cokolwiek przewidywać, jak ułoży się scena polityczna. Więc tutaj jest wiele warunków do spełnienia. Bez względu na to, czy to będę ja, czy ktoś inny z PiS – a dzisiaj to ja jestem kandydatem na premiera… Jeśli będę realizować program, swoje deklaracje, to PiS będzie tworzyło rząd na 4 lata albo i dłużej. To będzie zależeć, czy my będziemy być politykami wiarygodnymi, uczciwymi. Jesteśmy zdeterminowani, żeby tak było. Bo mamy zbyt wiele rzeczy do zrobienia, żeby z tego zrezygnować”
Kandydatka PiS na premiera podkreślała:
„Jeżeli zostanę premierem rządu, to wszystko będzie zależało ode mnie. Jeśli będę konsekwentnie realizować swój program, z którym dziś idę do Polaków, to Polacy z pewnością ten mandat nam dadzą i będą wspierać nasz rząd”
Pytana w TVP Info o to, czy ma już przygotowany skład swojego potencjalnego rządu, Szydło stwierdziła:
„Oczywiście, że o tym myślę, trudno o tym nie myśleć. A mam sporo czasu jeżdżąc Szydłobusem po Polsce, więc sobie to wszystko układam, myślę i analizuję różne warianty i koncepcje. Rozmawiamy również w PiS na ten temat, bo to jest przecież gra drużynowa. W klubie PiS jest dużo osób. To jest drużyna. Nie podejmuję decyzji jednosobowo, ale mam różne koncepcje”