W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się projektem całkowicie zakazującym aborcji
Na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy, zakładającego wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży.
To obywatelski projekt. Komitet inicjatywy ustawodawczej będzie reprezentować Kaja Godek.
W porządku obrad, który dzisiaj został rozesłany, jest także m.in. ślubowanie nowego RPO. Sejm zbierze się w przyszłym tygodniu, 9-11 września.
Drugie wrześniowe posiedzenie Sejmu poszerzone o jeden dzień
Prezydium Sejmu dokonało zmiany w terminarzu posiedzeń, polegającej na wyznaczeniu dodatkowego dnia posiedzenia zaplanowanego na 24 i 25 września w (czwartek-piątek) w dniu 23 września (środa).
W praktyce oznacza to, że drugie wrześniowe posiedzenie potrwa nie 2, ale 3 dni.
16 września wieczór autorski Iwony Sulik
We wrześniu – jak pisaliśmy na 300POLITYCE – ukaże się książka Iwony Sulik „Byłam rzecznikiem rządu”. Oficjalna premiera odbędzie się 16 września o 19:00 w warszawskim klubie Hybrydy (ul. Złota 7/9).
PAD dla Radia Szczecin: Przestańmy tonąć w kompleksach. Od 8 lat słyszę, że się nie da. Opowieści dziwnej treści
Prezydent Duda udzielił wywiadu dla Radia Szczecin. Krytycznie odniósł się w nim do działań polskiego rządu. Jak mówił PAD – w kontekście dyskusji m.in. o przemyśle stoczniowym:
„Chciałbym, byśmy przestali tonąć w kompleksach. Że my „nie możemy, nie umiemy, że się nie da”… Przede wszystkim wyrażenie: „nie da się”. Ja już nie mogę słuchać tego „się nie da”! 8 lat słyszę – tego się nie da, tamtego się nie da… Opowieści dziwnej treści. Tymczasem skutek jest taki, że nie ma nic. A jeśli coś jest, to jest tak horrendalnie drogie, że okazuje się, że w Niemczech robią o połowę taniej. No to przepraszam – jaka dziś jest tutaj w Polsce jakość tej władzy? Która 8 lat miała na to, by zrealizować swoje obietnice. I „nic się nie da”
O relacjach z Niemcami prezydent mówił zaś:
„Bardzo bym chciał dobrych stosunków z Niemcami. To nasz wielki, strategiczny partner. A partnerstwo oznacza zrozumienie i wyrozumiałość dla wzajemnych, uzasadnionych interesów”
PEK o wpisie Rymanowskiego: Proszę pytać pana redaktora, skoro Donald Tusk do niego dzwonił
Premier Kopacz zapytana przez Michała Rachonia z TV Republika o wpis Bogdana Rymanowskiego na FB, odpowiedziała:
„Nie wiem, to dla mnie jest coś nowego, bo jeśli Donald Tusk nie dzwoni do mnie, a dzwoni do Rymanowskiego, do pana redaktora Rymanowskiego, i opowiada mu te sensacje, to proszę nie mnie pytać, tylko pana Rymanowskiego. Kiedy ja miałam okazję rozmawiać z panem przewodniczącym Tuskiem, to było kilka tygodni temu, to o tych sensacjach mi nie opowiadał. Jeśli opowiadał natomiast to panu Rymanowskiemu, to widocznie ten zna szczegóły tej rozmowy. Ja nie mam zwyczaju zdradzania szczegółow prywatnych rozmów. Może to zaleta, może to wada”
PEK: Nie chcę, by Polska stała się placem apelowym, po którym przemieszcza się pani Szydło i wyłącznie apeluje
Premier Kopacz na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu była pytana o dzisiejsze słowa Beaty Szydło. Jak stwierdziła szefowa rządu:
„Przyzwyczaiłam się, że pani Beata Szydło jako świetny uczeń pana prezesa Kaczyńskiego posługuje się takim językiem. Bardzo często słyszę, kiedy poseł Szydło apeluje z różnych części Polski o to, żebym się wzięła do pracy, żeby załatwiła jeden czy drugi problem. Jednocześnie ignorując te informacje, które do niej docierają. Takie, że ja się tym właśnie zajmuję i rozwiazuję te problemy, w przeciwieństwie do Beaty Szydło, która ogranicza swoją pracę do apeli. Ja nie chcę, aby Polska stała się wielkim placem apelowym, gdzie pani Szydło przemieszcza się po całym kraju, żeby do mnie apelować. Do mnie nie trzeba apelować. Wiem, jakie obowiązki leżą po stronie Prezesa Rady Ministrów”
Jak dodawała PEK:
„Dzisiejsze obchody pokazują, że wykorzystywanie symboli Solidarności i tego wyjątkowego święta służy promowaniu jednej partii. Partii, która dziś tak naprawdę bije się o władzę w tym kraju. „Solidarność” w latach 80. biła się właśnie o to, by nie było monopolu jednej partii. Więc chciałabym, żeby pani Szydło dobrze zrozumiała moje słowa. Rozmawiam z każdym”
PEK: Zabiegaliśmy o zwołanie spotkania Grupy Wyszehradzkiej. Jest istotna potrzeba
PEK potwierdziła informacje 300POLITYKI na temat zwołania spotkania Grupy Wyszehradzkiej na najbliższy piątek w Pradze – ws. imigrantów. Jak mówiła premier Kopacz na konferencji w Gdańsku:
„O to spotkanie zabiegali przedstawiciele naszej dyplomacji. To spotkanie, które jest dość nagle zwoływane w Pradze, ale potrzeba takiego spotkania jest niewątpliwie istotna. Będzie dotyczyć imigrantów i sytuacji, jaka w tej chwili ma miejsce. Widzimy obrazki szokujące, one nakazują podjąć bardzo zdecydowane działania (…) Działanie musi być wielowymiarowe, solidarne”
PEK: Rada Krajowa w środę o 18:00. Nie wykluczam niespodzianek
Jak mówiła PEK na konferencji po posiedzeniu rządu w Gdańsku:
„Nie wykluczam niespodzianek na Radzie Krajowej. O 18:00 w środę odbędzie się Rada. Chcemy zamknąć listy i ruszyć pełną ekipą, zbierać podpisy i ciężko pracować dla pozyskiwania poparcia dla PO”
PAD w BHP w Gdańsku: Gdy mówię o odbudowie Rzeczpospolitej, to mówię o odbudowie godności
Prezydent Duda wygłosił – nie ukrywając wzruszenia – przemówienie w gdańskiej sali BHP. Jak mówił:
„Byłem niezwykle wzruszony na uroczystościach, ale przede wszystkim byłem wzruszony, gdy zobaczyłem napis na budynku: „Solidarność pokoleń”. Jest dzisiaj na sali pan Andrzej Gwiazda z małżonką, którzy mogliby być moimi rodzicami. Jestem ja, jest Julcia, Zosia, młodzi stypendyści, którzy mogliby być moimi dziećmi. Trzy pokolenia przesiąkniętych ideami Solidarności to dla mnie niezwykle wzruszające. Przepraszam, ale jestem strasznie wzruszony”
PAD mówił też o potrzebie odbudowy godności:
„Gdy mówię o odbudowie Rzeczypospolitej, to myślę o odbudowie godności tam, gdzie jej tak mało, gdzie ludzie podchodzili i mówili: „Panie, ile to już lat bez pracy”. Ciężko zachować godność, gdy nie ma się pracy latami, gdy się ma świadczenie na poziomie 600 czy 800 złotych. To są obowiązki państwa – to są obowiązki władzy, od której nie oczekuje się wiele – tylko profesjonalizmu i uczciwości. To wystarczy. Taka powinna być władza w Rzeczypospolitej – władza, która rozumie, co to znaczy solidarność. Wierzę w to, że da się naprawić Polskę”
Palikot: Nie ma woj. podkarpackiego. Jest województwo o nazwie „Bury”. Zawłaszczył region
Janusz Palikot na konferencji prasowej w Warszawie – z przewodniczącym sejmowej Komisji Regulaminowej Maciejem Mroczkiem – mówił o sprawie dotyczącej Jana Burego i Krzysztofa Kwiatkowskiego. Współprzewodniczący Twojego Ruchu skupił się na tym pierwszym. Jak stwierdził polityk TR:
„Sprawa Burego staje się symbolem, testem na to, czy politycy są świętymi krowami, czy nie. Od 8 lat nie udało się postawić przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Od 8 lat nie udaje się postawić przed wymiarem sprawiedliwości Jana Burego. Mimo że co rusz wychodzą na jaw afery z ludźmi wskazanymi przez Jana Burego. Nie ma wojewódzka podkarpackiego, jest województwo o nazwie „Bury”. Zoligarchizował wszystkie instytucje. Zawłaszczył woj. podkarpackie”
Palikot przypomniał sytuację z kampanii prezydenckiej, gdy grupa działaczy TR pojawiła się pod biurem poselskim Burego w Rzeszowie. Wówczas uderzona w twarz przez jednego z działaczy PSL została Daria Kwiatkowska, córka posła Jacka Kwiatkowskiego, aktywnie działająca w sztabie TR, a dziś – Zjednoczonej Lewicy.
Jak przypomniał dziś Palikot, po wezwaniu policji miejscowy komendant udał się na „konsultacje” do Jana Burego, zamiast interweniować.
PEK: Nikt nie ma prawa mówić, kto jest dobrym, a kto złym Polakiem
Jak mówiła PEK, rozpoczynając wyjazdowe posiedzenie w Gdańsku:
„Głęboko wierzę, że nikt nie ma prawa mówić, kto jest dobrym, a kto złym Polakiem. Nikt nie ma prawa wykluczać innych z tej wspaniałej wspólnoty, jaką jest Polska. Nie mają prawa odbierać radości z rocznicy sierpnia 1980 ci, którzy nie pamiętają, że tamten narodowy zryw skierowany był przeciwko monopolowi jednej partii politycznej”
Premier mówiła także:
„Spotykamy się dzisiaj nad polskim morzem, wspominając dwie szczególne rocznice. Jedna to przypadająca dzisiaj rocznica Porozumień Sierpniowych z 1980 roku, a druga to przypadająca jutro kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej (…) Wydawałoby się, że te rocznice bardzo wiele dzieli, ale jest coś, co je bardzo mocno łączy. Zarówno sierpień 1980, jak i wrzesień 1939 przypominają nam, że my, Polacy, jesteśmy narodem wolności. Wtedy, w roku 1939, padliśmy ofiarą dwóch totalitaryzmów. W roku 1980 stawaliśmy jako naród z kolan, a pragnienie wolności było silniejsze niż lęk przed opresyjnym państwem. Chciałabym, by te rocznice łączyły, a nie dzieliły Polaków. Ten polski patriotyzm, który bierze i staram się budować, to patriotyzm wspólnoty”
Rozpoczęło się wyjazdowe posiedzenie rządu w PGE Arena
Kolejne wyjazdowe posiedzenie odbywa się w Gdańsku, w jednej ze sal PGE Arena. Pierwszy punkt – którego nie ma w porządku obrad – to informacja o sytuacji w Kijowie po zajściach przed parlamentem.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies