Szydło spotkała się z mieszkańcami gminy Ostrowice
Ostatnim punktem w sobotniej podróży Beaty Szydło po woj. zachodniopomorskim było spotkanie z mieszkańcami gminy Ostrowice, której grozi likwidacja w wyniku nadmiernego zadłużenia. Jak mówiła w krótkim przemówieniu wiceprezes PiS:
„Moim obowiązkiem było przyjęcie zaproszenia i przyjechanie tutaj. Tak rozumiem swoją misję. Takich miejscowości jest bardzo wiele, a problemów finansowych gmin będzie jeszcze więcej. Dziś o tym trzeba rozmawiać i nie bać się trudnych tematów. Najważniejsze jest to, żeby zawsze to co się dzieje w państwie, w samorządach było ze sobą skoordynowane. Jeśli przychodzą kolejne zdania dla gmin, to muszą przychodzić za tym pieniądze. Trzeba myśleć o rozwiązaniach systemowych, nie wystarczy znaleźć rozwiązania dla jednego miejsca”
Później Szydło prawie godzinę rozmawiała z mieszkańcami gminy, którzy opisywali jej sytuację. Jeden z młodych ludzi wręczył wiceprezes PiS bochenek chleba, mówił o braku perspektyw i niekompetencji, złej woli i marnotrawstwu środków lokalnych władz (z PO). Szydło w rozmowie podkreślała, że to od mieszkańców zależy los i wybór władz lokalnych, ale państwo i władze centralne powinny też znaleźć takie rozwiązania, które zapobiegną powstawaniu podobnych problemów na systemowym poziomie.