Duda na wiecu w Sochaczewie – pierwszym po I turze wyborców – bardzo mocno akcentował swój przekaz o jedności. „Chcę, aby w Polsce wrócił wzajemny szacunek. Bo bardzo tego brakuje. Żeby o nikim nie mówiono z pogardą. Już dosyć nas dzielono. Jest jedna Polska flaga i jedno państwo. I aby wrócił szacunek dla władzy, ale to może się stać tylko wtedy, jeśli ludzie we władzę będą wierzyć. A to stanie się tylko wtedy, gdy się przekonają, że władza działa dla nich, a nie dla siebie”.

Duda mówił też o JOW, ale w inny sposób niż prezydent Komorowski. Zapowiedział, że trzeba o tym pomyśle spokojnie porozmawiać i przeanalizować jego wszystkie aspekty, a później ewentualnie przeprowadzić referendum, jeśli ta sprawa ludzi interesuje. A jak widać, ta sprawa interesuje miliony ludzi”.

Duda po krótkim przemówieniu przez kilkadziesiąt minut rozdawał autografy i rozmawiał z ludźmi na placu Kościuszki w Sochaczewie. Wcześniej odśpiewano mu „Sto lat”. Jak szacują organizatorzy, na spotkaniu pojawiło się ok. tysiąca osób.